Ukryta Rzeczywistość - logo
  Czego nie wiemy trzeba nam właśnie, a to co wiemy na nic się zda / Goethe
start - strona główna o idei aktualności misja działania kontakt galeria download polecam Wersja polska English Deutsche

 

 
  Ukryta Rzeczywistość > artykuły  
Sympozjum
Eksperymenty
Współpraca
Audycje RTV
Publikacje
Wizyty
Akcje
Artykuły

zapraszamy na forum

 

Współpracują z UR:

Experimentarium

Fundacja NAUTILUS

hi.Color


Poleć stronę





Napisz do nas!
Napisz!

Startuj z Ukrytą!
Startuj
z Ukrytą!


Zgłoś pomysł!
Zgłoś
pomysł!

Artykuły
Powrót

Zdjęcie atomu
Less Hoduń

Podczas I Sympozjum UR w Policach prof. Jerzy Stelmach wygłosił interesującą prelekcję. Podczas tego wystąpienia mogliśmy zobaczyć m.in. jedno z najnowszych zdjęć atomu, które zostało wykonane w laboratoriach naukowych przy pomocy mikroskopu tunelowego. Zdjęcie to pojawiło się jako odniesienie do teorii prof. Gryzińskiego (po szczegóły zapraszam do serwisu www Fundacji NAUTILUS), ponieważ wcześniej poprosiłem Pana Profesora o skomentowanie tej teorii.

Jak można było usłyszeć i przy okazji zobaczyć (zdjęcie poniżej) atom udało się sfotografować (na zdjęciu widocznych jest kilka atomów). Według zdjęcia atom jest kulką a nie jądrem z poruszającymi się hiperbolicznie elektronami, które raz bliżej, a raz dalej okrążają centrum.

Według zdjęcia wynika jasno, że atom faktycznie prezentuje się w formie kulistej, ale...

Na zdjęciu widać strukturę zbudowaną z dwóch wyraźnych elementów: ciemnego centrum i jasnej powłoki. Rozumiem, że centrum jest jądrem atomu, natomiast powłoka, to energetyczny obszar, w którym poruszają się elektrony. Zastanawia mnie teraz jedno: skoro elektrony poruszając się wokół jądra wytwarzają swoim zachowaniem tę powłokę, to kto powie na pewno w jaki sposób się to odbywa: ruchem kolistym wokół centrum, jak podaje obecna nauka czy tak, jak to opisuje prof. Gryziński?

Czemu o tym piszę? Ponieważ, aby wytworzyć tak zwartą strukturę, która nawet na specjalistycznej fotografii widoczna jest nie jak rozpędzone elektrony, ale jak jednolita powierzchnia, potrzeba zawrotnych szybkości takich obiektów. Skoro więc rozpędzone są one tak bardzo, że nie widać, w jaki sposób się poruszają, to dlaczego wiadomo, że ich charakterystyka poruszania się wygląda właśnie tak, jak twierdzi nauka a nie inaczej? Może są to dziecinne pytania człowieka, który nie posiadł całej wiedzy, ale zastanowiło mnie to, co uczestnicy I Sympozjum mogli usłyszeć z ust prof. Stelmacha: "Jak widać na tym zdjęciu wykonanym za pomocą mikroskopu tunelowego - atom nie wygląda tak, jak postulował to Gryziński, że elektron porusza się po trójkącie. Widzimy tutaj, że to nie jest trójkąt, tylko kulka". Jak dla mnie, ta forma wypowiedzi (z całym szacunkiem dla Pana Profesora) pokazuje, że dopiero to zdjęcie lub seria takich zdjęć pokazały, jaki jest atom.

Z pewnością trudno jest podejrzewać, że elektron poruszający się dla przykładu po trójkącie będzie to robić tylko w jednej płaszczyźnie. Na pewno konfiguracji może być nieskończenie wiele, a skoro tak, to na pewno trzeba uwzględniać, że ten szybki ruch spowoduje w efekcie wrażenie sfery, jak to widać na fotografii.

Czyli co?, czyli nadal, uważam, nie jest powiedziane, i jak dla mnie nie jest do końca przekonujące, że te najmniejsze księżyce poruszają się wokół swojej planety, czyli jądra atomowego, w taki sposób, jak się przyjęło. Czy będą się one poruszać w sposób kanciasty, paraboliczny, sferyczny czy jeszcze inny - ich niesamowita prędkość za każdym razem wywoła pojawienie się jakiejś określonej powierzchni. Zupełnie tak, jak podczas odkręcania wody w kranie: im bardziej odkręcamy kurek, tym bardziej wydaje nam się, że jest to zwarte ciało. Gdyby móc wykorzystać pełne ciśnienie wody i odkręcić ten kran naprawdę mocno, to nie mając możliwości słuchania szumu wody stwierdzilibyśmy, że jest to z pewnością pręt wykonany z jakiegoś materiału, a nie lejąca się woda.

Sam prof. Stelmach stwierdził w trakcie wystąpienia, że nie widać tutaj ruchu cząsteczek, bo mikroskop tunelowy to jeszcze nie jest sprzęt, który pozwala na obejrzenie poszczególnych składników atomu. Kiedy zostanie skonstruowany mikroskop neutrinowy, wówczas te drobinki uda się zobaczyć. Czyli jest to jeszcze kwestią czasu. Porównując szanse teorii prof. Gryzińskiego w stosunku do aktualnie panującej nie miał zbyt dobrych wiadomości dla jej zwolenników. Stwierdził wyraźnie, że jak na razie odkrycie Nielsa Bohra bierze górę, ponieważ dzisiejsze zdobycze technologiczne opierają się właśnie na tym. A to oznacza, że wcześniej budowa najmniejszej cząsteczki opierała się na teoriach, przypuszczeniach, obliczeniach, itd.

Mam nadzieję, że na najbliższym spotkaniu z prof. Stelmachem, prof. Szuszkiewicz i prof. Ferrari, które planuję pomiędzy 19 a 23 czerwca, będę miał możliwość rozwinięcia tego tematu.

 

  ZAREJESTRUJ SIĘ NA FORUM I SKOMENTUJ TEN ARTYKUŁ!
  16.06.2006
start o idei aktualności misja działania kontakt galeria download polecam
Sympozjum eksperymenty współpraca audycje rtv publikacje wizyty akcje
powered by: irko.net
Strona zaprojektowana przez: hi.Color  /  copyrite ® 2006 hi.Color  /  All rites reserved